Piękny zimowy dzień. Wprost idealny na śniegową sesję Babci z wnuczką. Tak więc zapakowałyśmy sprzęt, Alla odśnieżyła auto, ja władowałam się do Yariski z ogromną torbą wypełnioną kosmetykami suszarkami i lokówkami, po drodze zgarnęłyśmy Asię z pracy i pojechałyśmy do przemiłej Pani Iwony, która jest babcią uroczej trzylatki.
Skąd to zamieszanie? Zbliżający się dzień Babci natchnął nas do przeprowadzenia metamorfozy odpowiedniej do okazji. Tak więc dzięki temu poznałyśmy Panią Iwonę, która parzy pyszną kawę i serwuje najlepsze ciasto marchewkowe pod słońcem. I mimo jak zwykle naszego przejęcia (aby nie dać plamy) i lekkiego niepokoju w oczach gospodyni dzisiejszego wpisu, spędziłyśmy razem przemiły czas. A na zdjęciach zobaczycie efekt naszego spotkania.
Podobnie jak przy naszej pierwszej metamorfozie Natalii i tym razem postawiłyśmy na kolor, który bardzo pasuje do ciepłego i radosnego usposobienia Pani Iwony. Zajrzałyśmy do szafy i kosmetyczki dopytując w czym czuje się ona najlepiej. Znalazłyśmy tam bakłażany i róże, które jak najbardziej pasowały nam do całej stylizacji. Postanowiłyśmy pokazać ładne rysy twarzy zaczesując włosy nieco bardziej do tyłu. Jasna karnacja w połączeniu z żywym różem nabrała rumieńców a fryzura i strój sprawiły, że ujrzałyśmy wytworną i elegancką kobietę.
Tego dnia jak zwykle Pani Iwona odbiera swoją wnuczkę z przedszkola i mimo że na zewnątrz już troszkę ciemno Alli udało się uwiecznić te radosne chwile na zdjęciach.
A wszystkim Babciom w dzisiejszym wyjątkowym dniu oprócz zdrowia życzymy jak najwięcej takich chwil, w których wnuczęta rzucają się na szyję szepcąc " Kocham Cię Babciu!".
Podobnie jak przy naszej pierwszej metamorfozie Natalii i tym razem postawiłyśmy na kolor, który bardzo pasuje do ciepłego i radosnego usposobienia Pani Iwony. Zajrzałyśmy do szafy i kosmetyczki dopytując w czym czuje się ona najlepiej. Znalazłyśmy tam bakłażany i róże, które jak najbardziej pasowały nam do całej stylizacji. Postanowiłyśmy pokazać ładne rysy twarzy zaczesując włosy nieco bardziej do tyłu. Jasna karnacja w połączeniu z żywym różem nabrała rumieńców a fryzura i strój sprawiły, że ujrzałyśmy wytworną i elegancką kobietę.
Tego dnia jak zwykle Pani Iwona odbiera swoją wnuczkę z przedszkola i mimo że na zewnątrz już troszkę ciemno Alli udało się uwiecznić te radosne chwile na zdjęciach.
A wszystkim Babciom w dzisiejszym wyjątkowym dniu oprócz zdrowia życzymy jak najwięcej takich chwil, w których wnuczęta rzucają się na szyję szepcąc " Kocham Cię Babciu!".
[Ania]
Świetna robota! Podkreśliłyście pozytywną energię, która bije z pani Iwony. Czekam na kolejne metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńMy również nie możemy się doczekać kolejnej. Zaglądaj do nas myślę że już niebawem coś ekstra!
Usuń