Zimno, śniegu napadało... Przyjemnie posiedzieć z ciepłą herbatką i książką, najlepiej pod kocem. Tymczasem są wśród nas niespokojne duchy, którym ani śniegi, ani mrozy nie straszne. W zeszłą sobotę w koszalińskim lesie odbył się bieg na orientację BIAŁA COBRA. Biała dlatego, że organizowana zimą. Są jeszcze zielona, czarna i złota...
Nie ukrywamy: taka cobra to propozycja dla wytrwałych. Mniej wytrwali, czyli my, możemy ewentualnie pomóc (Ania dzielnie karmiła i poiła zawodników), obfotografować (dobrze, że Alla ma śniegowce w szafie) oraz głośno bić brawo i po cichu zazdrościć (Asia mówi, że by pobiegała, ale ona i mapa wyjątkowo się nie dogadują).
Wszystkim uczestnikom GRATULUJEMY formy i hartu ducha!
Nie ukrywamy: taka cobra to propozycja dla wytrwałych. Mniej wytrwali, czyli my, możemy ewentualnie pomóc (Ania dzielnie karmiła i poiła zawodników), obfotografować (dobrze, że Alla ma śniegowce w szafie) oraz głośno bić brawo i po cichu zazdrościć (Asia mówi, że by pobiegała, ale ona i mapa wyjątkowo się nie dogadują).
Wszystkim uczestnikom GRATULUJEMY formy i hartu ducha!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz