środa, 18 marca 2015

Serial miesiąca: BORGEN


W marcu - na chwilę - opuszczamy zbrodnicze klimaty. Choć seriale kryminalne zdecydowanie należą do moich ulubionych, to czasem robię wyjątki. "Borgen", u nas przetłumaczony jako "Rząd", miał być właśnie takimi wakacjami od zbrodni. Kilka osób, w tym znajomych ze Skandynawii, bardzo mi ten serial reklamowało. Zaufałam i... kilka nocy spędziłam na śledzeniu perypetii Birgitte i jej walki o władzę. 

Serial to takie political fiction. Pokazuje kulisy duńskiej polityki i rolę mediów. Zawiązaniem fabuły są wybory parlamentarne, w których po raz pierwszy w historii  premierem Danii zostaje kobieta, Birgitte Nyborg Christensen - żona, matka, kobieta charyzmatyczna, pełna ideałów. To wokół niej jest opleciona cała ta historia. Tak na marginesie w październiku 2011, czyli rok po emisji pierwszego sezonu "Borgen" premierem Danii została Helle Thorning-Schmidt, liderka duńskich socjaldemokratów. Może jej zwycięstwo było efektem popularności serialu? 



Istotnymi dla tej opowieści bohaterami są też ambitna dziennikarka Katrine oraz związany z nią uczuciowo Kasper, czyli spin doctor pani premier. Kasper jest człowiekiem, który - niejako za premier - musi przewidywać najczarniejsze scenariusze i knuć przebiegłe intrygi.



Jeśli jesteście fanami amerykańskiego serialu "House of Cards" (ja jestem) to "Borgen" pewnie wam się spodoba. Choć Birgitte daleko do Fransisa, a amerykańskie realia i te duńskie... cóż zobaczycie sami jak bardzo są inne. Podobne są za to mechanizmy zdobywania i utrzymywania władzy. Nie liczą się kompetencje, dobre pomysły, entuzjazm. W zdobyciu i utrzymaniu władzy większe znaczenie mają niestety te mroczne cechy charakteru takie jak umiejętność manipulowania bliźnim.

Serial przykleił mnie do kanapy z kilku powodów. Po pierwsze opowiada świetną historię, jej bohaterowie nie są "papierowi". Fascynujące są też - z naszej polskiej perspektywy - kulisy władzy i realia codziennego życia w Danii (szczególnie tego drugie zazdroszczę). Atutami tej produkcji jest też znakomita realizacja (choć to nie kryminał to trzyma w napięciu), dobra gra aktorska.

Szczerze polecam "Borgen", najlepiej zamiast śledzenia naszej rodzimej sceny politycznej i smutnej kampanii wyborczej.

A jakie są wasze ulubione seriale? 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz