Dziś będzie o spełnianiu
marzeń i przekraczaniu osobistych granic...
Ewa jest kobietą sukcesu.
Prowadzi firmę. Poważną, bo związaną z podatkami. Kilka dni temu
zgłosiła się do nas, bo zamarzyła jej się sesja zdjęciowa. Powiedziała,
że chciałby się poczuć jak Marilyn Monroe, bo to dla niej symbol świadomej swej wartości, spełnionej kobiety. Nam dwa razy powtarzać nie trzeba!
Nasz dzień z Marylin był wielką przygodą. Pierwszym wyzwaniem było
sprawienie by Ewa poczuła się jak ikona kina. Ania wykonała świetną
robotę. Mocna kreska, sztuczne rzęsy, pieprzyk (tym, którzy nie wiedzą
zdradzamy, że Marylin też go sobie domalowywała) i czerwone usta
zmieniły Ewę nie do poznania. Nie zmieniły jej w Marylin - nie taki był
nasz plan - tylko dodały jej tego retro blasku.
Potem do akcji wkroczyła Alla – zaplanowałyśmy kilka ujęć zdjęciowych –
w domu naszej bohaterki, ogrodzie oraz na mieście. Przy okazji
dziękujemy firmowemu salonowi marki Aryton za pomoc w sesji – nowa
kolekcja utrzymana w retro stylu była idealna dla naszej współczesnej
Marylin.
Ewa okazała się urodzoną modelką. Widziałyśmy jak się otwiera na nowe
doświadczania i jaką jej to sprawia przyjemność. Pod koniec pełnego
emocji dnia powiedziała nam, że poczuła się jak Marylin. Zdradziła też,
że ta zabawa była jedną z najbardziej szalonych rzeczy jakie zrobiła w
życiu.
Życzymy jej – i Wam wszystkim – jak najwięcej takiego pozytywnego
szaleństwa.
Mamy nadzieję, że oglądanie tych zdjęć, sprawi wam taka sama przyjemność
jaka nam sprawił ten dzień.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Miło, że ktoś doceniacie naszą pracę.
UsuńZdjęcia cudne, mają w sobie to COŚ ;)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń