Są piękne, zawsze uśmiechnięte, w "słodkich" sukienkach, krótkich szortach lub bieliźnie retro... Pin up girl to wytwór lat 40-tych, kiedy to mężczyźni przypinali sobie na ścianach plakaty z wizerunkiem dziewczyn z wyrazistym makijażem i seksownych pozach.
Nie ukrywamy, że od dawna marzyła nam się taka retro sesja, aż w końcu zgłosiła się do nas Agnieszka. Z pozoru nieśmiała dziewczyna, ale odpowiednio ubrana i umalowana przeszła ogromną przemianę. Obiektyw ją pokochał od pierwszego ujęcia.
Aga ma wielkie oczy (no ba!), kręcone włosy oraz niedefiniowalne "to coś" co sprawia, że jest wprost idealna do tego typu stylizacji. Poza tym jest żywym dowodem na to, że pojęcie "fotogeniczny" nie jest wyssanym z palca określeniem.
Ta metamorfoza podobnie jak w przypadku Natalii miała szczytny cel. Przyczyną zamieszania ponownie okazał się mężczyzna. Aga chciała przygotować z okazji urodzin swojego chłopaka "odważny" kalendarz z nią w roli głównej. Nasz kreatywny manillowy team oczywiście nie mógł się powstrzymać i oprócz zdjęć do kalendarza zrobiłyśmy z Agnieszką rozbudowaną sesję stylizowaną na Pin Up.
Wizja była konkretna: mocna kreska, dłuuuuugie rzęsy (Agi naturalne!), czerwone usta, krateczka, kropeczki i szpileczki, czyli wszystkie najważniejsze elementy tego stylu. Połączenie wszystkiego przeobraziło skromną dziewczynę w... (trzeba nazywać rzeczy po imieniu) zajebistą laskę!
Drogie panie podpowiadamy: ten efekt naprawdę łatwo wyczarować niewielkim kosztem. Z resztą oceńcie sami.
PS. Nabór do Manillowych metamorfoz cały czas trwa. Szczegóły na facebooku.
Przed
Przygotowania
Po: czyli Pin up Agnieszka
A oto prezent dla narzeczonego